- Kwestia psychologiczna – entuzjazm pozwala przenosić góry!
Każda osoba powinna przyjąć własny program samodoskonalenia. W dzisiejszym szybko zmieniającym się świecie nie możesz stać w miejscu chcesz mieć gęste i zdrowe włosy? Podejmij decyzję i wytrwaj w swoim postanowieniu. Można albo posuwać się do przodu, albo cofać. Choć łysina u faceta na gros kobiet działa jak afrodyzjak, wielu mężczyzn nawet nie chce o tym słyszeć, a wypadanie włosów traktują jako osobistą tragedię. To samo dotyczy przedstawicielek płci żeńskiej. I nie ma się co dziwić, prawdopodobnie każdy zapytany „łysek” wolałby jednak swoje włosy mieć, niż je bezpowrotnie stracić. Tymczasem okazuje się, że przyczynami łysienia wcale nie muszą być schorzenia somatyczne czy zaburzenia gospodarki hormonalnej organizmu. Bywa tak, że u podstaw wypadania włosów leżą kwestie czysto psychologiczne. - Emocje mają wpływ na Twoje włosy
Dzieje się tak dlatego, że stres który jest jedną z podstawowych niehormonalnych przyczyn wypadania włosów to nie tylko stan naszego umysłu, ale czynnik fizjologiczny mający konkretny wpływ na nasz organizm. W efekcie długotrwałe lub bardzo silne zmartwienie czy nagła trauma mogą spowodować konkretne zmiany na skórze głowy i w efekcie doprowadzić do siwienia oraz wypadania włosów. Wpływ stresu na organizm jest bagatelizowany, a może być naprawdę bardzo silny. - Stres niszczy
Mechanizm działania traumy na ciało człowieka to nic skomplikowanego: smutek, stres powodują gwałtowne podwyższenie poziomu adrenaliny i kortyzolu (nazywanego hormonem stresu) we krwi, co hamuje procesy budowy i regeneracji naskórka, a to z kolei bardzo negatywnie wpływa na stan owłosienia (choć co warto dodać, że nie u wszystkich). Bywa, że włosy z powodu nagłego zdarzenia, strachu lub depresji wypadają już w bardzo młodym wieku. Znane są przypadki utraty owłosienia spowodowane ciężką traumą nawet wśród niemowląt i nastolatków. - Łysienie samo w sobie jest traumą
Choć bez włosów da się oczywiście żyć, ich wypadanie, bez względu na przyczynę, dla wielu mężczyzn może być poważnym źródłem realnego cierpienia, a czasami wręcz niszczącej depresji. Wypadanie włosów nierzadko przysparza wiele smutku, a u najbardziej wrażliwych urasta do rangi życiowego dramatu.Najgorzej wypadanie włosów znoszą mężczyźni młodzi, bywa bowiem tak, że łysienie androgenowe rozpoczyna się już w okresie dojrzewania, na co właściwie nikt nie jest w stanie się mentalnie przygotować. Pojawienie się zakoli wzbudza wtedy panikę. Teoretycznie łatwiej jest pogodzić się z łysieniem, gdy przychodzi ono znacznie później, na przykład koło pięćdziesiątki. Wówczas bogatsi w życiowe doświadczenia potrafimy podejść do sprawy z nieco większym dystansem, ale tu też nie ma reguły, bo każdy znosi to bardzo indywidualnie. Podobnie nieco łatwiej znieść łysienie osobom, u których problem ten występuje dziedzicznie w rodzinie, wówczas jest przynajmniej czas na przyzwyczajenie się do możliwości wystąpienia zjawiska. Zupełnie inny problem stanowi łysienie będące wynikiem nieprzewidzianych wydarzeń lub sytuacji losowych. Na przykład jako efekt chemioterapii, czy też uboczny skutek leczenia naświetlaniami rentgenowskimi. Choć chory wie wówczas, że to jedynie stan przejściowy, to jednak mało komu łatwo jest się pogodzić z nagłą, najczęściej całkowitą utratą włosów. Tymczasem w stanach nowotworowych, czy w ogóle w przypadku każdej poważnej choroby, dodatkowy stres nie pomaga w leczeniu, zazwyczaj wręcz hamuje działanie leków i ma ogólnie zły wpływ na cały organizm, dlatego tak ważne jest, by w każdym przypadku, który tego wymaga, pacjent otrzymał pomoc psychologa. - Nie warto bagatelizować problemu
Diagnozowanie przyczyn nadmiernego wypadania włosów warto zawsze zacząć od wykluczenia problemów innych niż psychologiczne, zwłaszcza że jest wówczas możliwość wdrożenia skutecznej terapii. Jeśli jednak badania krwi nic nie wykażą, trzeba się zastanowić nad skorzystaniem z pomocy psychologa. Jak wspomniałam na początku, stres może wyniszczać cały organizm, dodatkowo niektórzy z nas są podatni na jego wpływ bardziej niż inni.W takiej sytuacji nie ma co zwlekać, warto skorzystać ze wsparcia psychologa, a nawet psychiatry. Nie ma sensu żyć z dodatkowym, nieprzyjemnym poczuciem smutku, zwątpienia. Nie ma sensu martwić się zjawiskiem, na które w gruncie rzeczy nie mamy wpływu. W wielu przypadkach samo „odstresowanie się” może przynieść wyraźną poprawę. Skóra lepiej pracuje i regeneruje się, gdy jesteśmy spokojni, organizm produkuje znacznie mniej sebum, którego nadmiar także niekorzystnie wpływa na stan włosów. Ogólnie rzecz biorąc, relaks, spokój dobrze działają na organizm, także jeśli zmagasz się z problemem łysienia.
0
- Twój koszyk jest pusty
- Kontynuuj zakupy